Bywają dni, że nawet mnie można oderwać od ulubionego zajęcia - gotowania. Wtedy do akcji wskakuje Patryk i gotuje mi swoje rozmaitości. Dzisiaj przedstawiam przepis, który jest naszym ulubieńcem - Gulasz po tajsku. Ostra baza z zielonej pasty curry, dużo warzyw i kremowe mleczko kokosowe tworzą cudowne danie, które rozgrzeje w zbliżające się jesień i zimę. Zajadajcie razem z nami!
Składniki : - 4 skrzydełka z kurczaka - 2 liście laurowe - 3 ziela angielskie - bulion z krewetek w kostce (można zastąpić tradycyjnym z kurczaka) - 4 łyżeczki zielonej pasty curry - 2 ząbki czosnku - 1 łyżeczka suszonych liści curry - 4 białe części z dymki - 3 łyżki imbiru - 4 kolorowe papryki - 2 małe cebule - 1 cukinia - 2 marchewki - garść świeżego groszku - 1 łyżeczka płatków chilli - 300 ml mleka kokosowego - 2 liście kapusty pekińskiej - odrobina orzechów ziemnych (do posypania- opcjonalnie) 1. Skrzydełka wraz z liściem laurowym, zielem i kostką zalać zimną wodą i gotować przez 15 minut pod przykryciem. 2. Dodać pastę curry, rozgnieciony ząbek czosnku i liście curry. Gotować przez 10 minut pod przykryciem. 3. Do gulaszu dodać białe części dymki, pokrojoną cebulę i pokrojony imbir. Zamieszać i gotować przez chwilę. 4. Dodać pokrojoną na plastry cukinie, marchewkę, płatki chilli, groszek, paprykę, kapustę i mleko kokosowe. Gotować całość pod przykryciem jeszcze 20 minut. 5. Podawać gorące z brązowym ryżem. Lubimy gdy gulasz jest posypany posiekanymi orzechami ziemnymi. P.S. Gulasz najlepszy jest na następny dzień.
Rozpusta w ustach - to chyba najbardziej trafiony opis tego dania. Chrupiąca skórka, rozpływające się na języku mięso, cudowny sos. Czy może być coś lepszego? Jak pamiętacie w poprzedniego przepisu, moje bułeczki na parze (kliknij po przepis) wypełnione były po brzegi warzywami, oraz dzisiejszym mięskiem. Zapraszam do przepisu, testowania i przesyłania mi zdjęć gotowych już potraw z mojego bloga! :)
1. Czosnek obierz i w moździerzu razem z płatkami chilli, olejem sezamowym i octem rozetrzyj na pastę. 2. Boczek umyj i natnij skórę w wzór kraty. Natrzyj mięso wcześniej przygotowaną pastą i włóż do garnka. 3. Dodaj laskę cynamonu, goździki, anyż oraz colę i gotuj na małym ogniu przez około 1,5 godziny. 4. Po upływie tego czasu przenieś boczek na blaszkę, natrzyj łyżeczką soli i piecz jeszcze przez 25 minut w 190 stopniach, aż skórka będzie chrupiąca. 5. W tym czasie do sosu, który pozostał w garnku dodaj pokrojony imbir i zredukuj sos do objętości jednej szklanki. 6. Pokrój mięso i podawaj na gorąco najlepiej w bułeczkach na parze z dodatkiem świeżych warzyw.