sobota, 17 września 2016

Gulasz po tajsku

Bywają dni, że nawet mnie można oderwać od ulubionego zajęcia - gotowania. Wtedy do akcji wskakuje Patryk i gotuje mi swoje rozmaitości. Dzisiaj przedstawiam przepis, który jest naszym ulubieńcem - Gulasz po tajsku. Ostra baza z zielonej pasty curry, dużo warzyw i kremowe mleczko kokosowe tworzą cudowne danie, które rozgrzeje w zbliżające się jesień i zimę. Zajadajcie razem z nami! 

 


Składniki :

- 4 skrzydełka z kurczaka
- 2 liście laurowe
- 3 ziela angielskie
- bulion z krewetek w kostce (można zastąpić tradycyjnym z kurczaka)
- 4 łyżeczki zielonej pasty curry 
- 2 ząbki czosnku 
- 1 łyżeczka suszonych liści curry
- 4 białe części z dymki
- 3 łyżki imbiru
- 4 kolorowe papryki
- 2 małe cebule
- 1 cukinia
- 2 marchewki
- garść świeżego groszku
- 1 łyżeczka płatków chilli
- 300 ml mleka kokosowego
- 2 liście kapusty pekińskiej 
- odrobina orzechów ziemnych (do posypania- opcjonalnie)

1. Skrzydełka wraz z liściem laurowym, zielem i kostką zalać zimną wodą i gotować przez 15 minut pod przykryciem. 
2. Dodać pastę curry, rozgnieciony ząbek czosnku i liście curry. Gotować przez 10 minut pod przykryciem. 
3. Do gulaszu dodać białe części dymki, pokrojoną cebulę i pokrojony imbir. Zamieszać i gotować przez chwilę. 
4. Dodać pokrojoną na plastry cukinie, marchewkę, płatki chilli, groszek, paprykę, kapustę i mleko kokosowe. Gotować całość pod przykryciem jeszcze 20 minut. 
5. Podawać gorące z brązowym ryżem. Lubimy gdy gulasz jest posypany posiekanymi orzechami ziemnymi. 
P.S. Gulasz najlepszy jest na następny dzień. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz